Prezydent Duda spotkał się z Kamińskim i Wąsikiem. O czym rozmawiali?
Andrzej Duda ułaskawił we wtorek skazanych prawomocnym wyrokiem Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. – Postanowienie zostało wydane, panowie są ułaskawieni, potwierdzam to z całą mocą – oświadczył prezydent.
Byli szefowie CBA spędzili za kratkami 15 dni. Politycy PiS prowadzili w zakładach karnych strajk głodowy.
"Niesprawiedliwość". Duda rozmawiał z Kamińskim i Wąsikiem
W środę prezydent Andrzej Duda przyjął w Pałacu Prezydenckim Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika. Zdjęcia i nagranie ze spotkania zostały opublikowane przez Kancelarię Prezydenta RP w mediach społecznościowych.
– Prezydent na spotkaniu podkreślał status Kamińskiego i Wąsika, że nadal są parlamentarzystami. I nic w tej kwestii się nie zmieniło. Nie zmienił tego wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie. Nie zmieniły tego działania marszałka Sejmu Szymona Hołowni, które miały na celu wygaśnięcie mandatu. Prezydent uważa, że to co ich spotkało, to niesprawiedliwość. Uważa, że powinni walczyć o swoje dobre imię w Sejmie – powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską osoba z otoczenia Andrzeja Dudy.
"Prezydent miał też dać do zrozumienia, że wsadzenie do więzienia ministrów, którzy walczyli z korupcją, może dać zły przykład funkcjonariuszom, którzy ścigają obecnie proceder korupcyjny" – donosi portal wp.pl.
Kamiński i Wąsik pojawią się w Sejmie?
Pod znakiem zapytania stoi udział Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika w posiedzeniu Sejmu, które rozpoczyna się w czwartek. Marszałek Hołownia wygasił ich mandaty poselskie, a dwie izby Sądu Najwyższego wydały w tej sprawie dwa sprzeczne rozstrzygnięcia. Minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak pytany, co stanie się, jeśli skazani politycy PiS będą chcieli wziąć udział w obradach Sejmu stwierdził, że "Straż Marszałkowska umie się zachować".
– Moje stanowisko jest takie, że panowie nie są posłami na Sejm RP. Wynika to nie z postanowienia marszałka lub decyzji Sądu Najwyższego, tylko wprost z wyroku w sprawie karnej – powiedział w środę na konferencji prasowej Szymon Hołownia. – Straż Marszałkowska nie będzie nikogo bić, nie będzie za nikim biegać. Oni dbają o nasze bezpieczeństwo. (...) Jeśli by się stało tak, że panowie Kamiński i Wąsik jakimś cudem przenikną na salę obrad, to wtedy się będziemy zastanawiać. Na pewno nie będą mogli głosować, bo karty nie działają – oznajmił marszałek Sejmu.